Nie chcę ale muszę. ..Zna Pani pieśń piwniczną...jest takie miejsce, taki kraj...

.

...ze już więcej nie zacytuję. Wielu się czuje jak u siebie.

.

Friszke i Żbikowski, Paweł Machcewicz i Barbara Engelking i Dariusz Stola też się podpisali. No i Dariusz Libionka z Państwowego Muzeum na Majdanku. Wypowiedział się też wybitny specjalista - z Instytutu Badań Literackich PAN niejaki Jacek Leociak.
To może być pośredni atak na Dyrektora Biura Edukacji Narodowej dr hab Tomasza Panfila, bo jakiś czas temu "wytknął Żydom" że w czasie okupacji mieli - autonomię.
Największą "zasługą" dr Puławskiego ma być wg dr Leociaka z IBL książka, w której dr Puławski dowodzi, że :"...pomoc Żydom nie była priorytetem dla Państwa Podziemnego i Rządu na Uchodźstwie...".

Lublin od lat jest w rękach starych dobrych towarzyszy, którzy dobierają sobie - młodych aspirujących. Wśród ludzi kręcących się "wokół Holocaustu" czyli Państwowego Muzeum na Majdanku - jest i "kierownik działu dr Libionka" ale jest też towarzysz kaowiec Warszawskiego Okręgu Wojskowego (kabaret Desant) - towarzysz Kazimierz Pawełek, szczęśliwy beneficjent prywatyzacji komunistycznej gazety lubelskiej Kurier Lubelski.
Kiedy zmarł był Jan Karski natychmiast Kazimierz Pawełek wspólnie z ówczesnym dyrektorem Państwowego Muzeum na Majdanku Edwardem Balawajderem i słynnym towarzyszem Feliksem Tychem (Centralne Archiwum KC PZPR po roku 1968) - zarejestrowali Towarzystwo Jana Karskiego. Pawełek jako senator RP  z ramienia SLD w Komisji Emigracji Polaków za Granicę - nawet sobie zdjęcie przytomnie zrobił z Janem Karskim. I mianowali się "właścicielami pamięci po Janie Karskim". Więc gdy francuski pisarz popełnił książeczkę "Jan Karski", w której oskarżał Franklina Delano Roosevelta o obojętność wobec tego, co raportował mu Kurier Jan Karski - to razem z Claudem Lanzmannem - naskoczyli na niego jak na jakiegoś "kłamcę oświęcimskiego". 
Teraz Towarzystwo Jana Karskiego ma siedzibę w Kazimierzu Dolnym na Nadrzecznej 6, gdzie mieści się siedziba rodu Sarzyńskich, co to mieli za komuny prywatną piekarnię i tłukli kasę na kogutach. Teraz to już sieć piekarni i cukierni. Do tego należy dodać pana Jerzego Karskiego , który jest w komisji rewizyjnej  Towarzystwa a w Nałęczowie trzyma prywatną klinikę Klinika Vita Novus i jeszcze spółkę Medservice.

Niby to do sprawy nie należy, ale widać wyraźnie, że temat "badań nad Holocaustem" w Lublinie został wzięty "pod kontrolę tych co trzeba" a dr Puławski został "wybrany' przez większe "siły" niż jakaś "dyrekcja IPN w Lublinie".:))))

https://mojepanstwo.pl/towarzystwo-jana-karskiego

http://wyborcza.pl/7,75398,23074540,lubelski-ipn-szykanuje-historyka.html

Dużo trzeba było robić, żeby nic się nie zmieniło. W końcu Lublin- miasto PKWN i dywizji NKWD oraz 3 punktów filtracyjnych już w 1944 r.

Ależ mają rutynę (niektórzy pokoleniową) w podpisywaniu rozmaitych listó i protest-songów. W kontrze do znanego "listu 34" (literaci przeciwko cenzurze w PRL - marzec 1964 r.)), potępienie dla 34 sygnatariuszów wyraziło spore stado:

Feliks Araszkiewicz, Bohdan Arct.

Władysław Bochenek, Izabela Bielińska, Wanda Borucka, Lech Bądkowski, Salomon Legis Belis,
Aleksander Baumgarten, Janina Brzostowska, Andrzej Baszkowski, Karol Bunsch, Lesław Bartelski,
Wincenty Burek.

Włodzimierz Chełmicki, Stefan Chmielnicki, Stefania Ciesielska-Borkowska, Edward Csato, Bronisław Cirlić,
Wanda Chylicka, Romuald Cabaj.

Nadzieja Drucka, Jadwiga Dackiewicz, Kornelia Dobkiewicz, Elżbieta Drzewińska, Stanisław Dąbrowski.

Zofia Ernst.

Zygmunt Falkowski, Ludwik Flaszen, Alfred Fiderkiewicz, Ziemowit Fedecki, Rajmund Florans,
Mieczysław Fijałkowski, Franciszek Fenikowski, Józef Andrzej Frasik, Mieczysław Frenkiel.

Kamil Giżycki, Stanisław Stefan Gębala, Leszek Goliński, Jan Górec-Rosiński, Anzelm Gorywoda,
Marcelina Grabowska, Zygmunt Greń, Zdzisław Gozdawa, Stefania Grodzieńska, Jan Paweł Gawlik.

Bronisław Heyduk, Stanisław Horak, Zdzisław Hierowski, Kazimierz Hofman, Stanisław Helsztynski,
Małgorzata Hillar, Roman Husarski. Ludmiła Ike-Dunikowska.

Jerzy Jesionowski, Marian Jachimowicz, Zbigniew Jakubik.

Tymoteusz Karpowicz, Teofil Kowalczyk, Tadeusz Kudliński, Jerzy Krasicki, Krystyna Kleczkowska,
Zbigniew Kubikowski, Józef Kelera, Jarosław Kasjan, Czesław Kuriata, Stanisław Kaszyński, Józef Kapuściński,

Wanda Karczewska, Kazimierz Kowalski, Maria Krukowska, Zenon Kosidowski, Jadwiga Korczakowska,
Jerzy Krzysztoń, Jadwiga Kopciowa, Krystyna Kuliczkowska, Zofia Kierszys, Irena Kozłowska, Kazimierz Korcelli,

Sławomir Kryska, Maria Karwowska-Pruszkowska, Ryszard Kosiński, Kazimierz Koszutski, Maria Kann,
Lech Konopiński, Maria Kaliska, Waldemar Kiwilszo, Maria Kasprowiczowa.

Bohdan Loebl, Michał Lengowski, Gustaw Leydin, Mieczysław Lepecki, Lucyna Legut, Zofia Lewandowska, Bolesław Lubosz, Mirosław Leyk, Jerzy Lutowski, Anna Lau-Gniadowska, Jerzy Lau, Ryszard Liskowacki.

Stanisław Łukasiewicz.

Mira Michałowska, Tadeusz Mikołajek, Czesław Michniak, Leszek Maruta, Henryk Markiewicz,
Janusz Moszczeński, Anna Markowa, Eugeniusz Mroczko, Zdzisław Morawski, Aleksander Minkowski,
Bernard Mark, Zbigniew Mitzner, Elżbieta Miłanczówna, Andrzej Mularczyk, Wanda Melcer,
Mieczysław Miszewski, Mieczysław Markowski, Edward Martuszewski.

Roman Niewiarowicz, Krystyna Nepomucka, Stanisław Nędza-Kubiniec, Anna Nieławicka-Rewska,
Wojciech Natanson.

Aleksander Olszakowski, Karol Okoński, Róża Ostrowska, Stefan Ordęga-Różnicki, Andrzej Ostoja-Owsiany,
Jan Bolesław Ożóg, Klemens Oleksik, Marta Okołów-Podhorska, Józef Ożga-Michalski, Wacław Olszewski.

Jadwiga Popowska, Jan Piepka, Halina Poświatowska, Witold Piechocki, Henryk Panas, Jerzy Przymanowski,
Henryk Piotrowski, Leszek Prorok.

Henryk Rostworowski, Maria Rosińska, Bohdan Rutha, Teofil Ruszyński, Józef Ratajczak, Teresa Rządkowska,
Mikołaj Rostworowski, Janusz Rychlewski, Józefina Rogosz-Walewska.

Julian Stawiński, Władysław Studencki, Jerzy Sulima-Kamiński, Janusz Stępowski, Jan Stoberski,
Zofia Sroczyńska, Włodzimierz Sokorski, Tadeusz Stępowski, Maria Skibniewska, Stanisław Maria Saliński, Maria Szpyrkówna, Mirosław Stecewicz, Dawid Sfard, Stanisław Sielski, Zbigniew Stolarek, Maria Szypowska,
Ewa Szumińska, Zygfryd Sawko, Jan Szczawiej, Michał Sumiński, Józef Szczawiński, Wacław Stępień,
Roman Szydłowski. Tadeusz Śliwiak, Włodzimierz Ścisłowski, Alojzy Śliwa, Ludwik Swieżawski.

Irena Tuwim, Leonard Turkowski, Fryderyka Turska, Władysław Terlecki.

Rafał Urban.

Maria Wardasówna, Marek Antoni Wasilewski, Henryk WorcelI, Alfred Woycicki, Ludwika Woźnicka,
Zofia Woźnicka, Jan Wilczek.

Izydor Zaczykiewicz, Juliusz Znamierowski, Bronisław Zieliński, Andrzej Zeyland, Apoloniusz Zawilski,
Marian Załucki.

Krystyna Żywulska, Leonard Życki.

Przypomniałem ww. nazwiska, bo wcale niełatwo je znaleźć.do ich wykazu  dotrzeć.

Troska jest rozczulająca i wybiórcza. Vide: sprawa Ratajczaka czy Jasiewicza. Wtedy ci dzisiejsi obrońcy pierwsi rzucali kamieniem i nie widzieli w tym łamania wolności badań/pogladów.

A Richard ma chyba ostatnio niefart w strefie euro, więc próbuje odbić się od dna przy pomocy teścia. Którego "bronią" przed degradacją te same media, co się na zięcia oburzały za obrazę majestatu pewnej gragini. Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Typowe zachowanie wędrowniczka po partiach. Richy Walker;-)

Niektóre nazwiska nie dziwią. Ale te subtelne baletnice (Grodzieńska) i umierajace na serce wrażliwe poetki (Poświatowska)?! Oraz Jerzy Krzysztoń, co przeszedł przez piekło Kazachstanu... Tudzież bohater mojego dzieciństwa (Zwierzyniec), Michał Sumiński... Niech im ziemia lekką będzie. My wszak chrześcijanie.

Wielkie dzięki za przypomnienie.

dokładnie tak, muszą zatrzeć wspomnienie o dr. Panfilu Puławskim

Ah, Krzysztoń. Napisał 3 tomowy Obłęd. Kolejne stadia alkoholizmu. 

.

Kiedyś były jeszcze galery i hasło ze słynnego serialu o pięknej Angelice: tempo 22, klocki w zęby ;-))) Coby sobie języka nie odgryźli z wysiłku.

Bardzo skuteczna metoda wychowawcza. Nie licząc tej z dowcipu o bacy, przypomnianego pod poprzednią notką przez Wolframa.

Postarzał się  i teraz już tylko za ałtoryteta robi na odcinku polskim, podpisując się na różnych listach. Podobnie jak Snyder.

O żesz.... 
Gdzie człowiek nie stąpnie, to w łajno wlezie. Dowcip mi się przypomniał z lat 70-tych (przepraszam) >

Właśnie obrano Polaka papieżem, a w Polsce leje i leje i tragiczne powodzie grożą. Gierek przekazuje prośbę do Watykanu o interwencję na Najwyższym Szczeblu. Nasz święty Papież, wspaniały patriota, samego św. Piotra prosi o pomoc - i taką słyszy odpowiedź:

"...zaraz, zaraz, tu mam zapisane > ustrój zasrany, płukać trzy razy dziennie!"

Tak mi się to przypomina za każdym razem, jak czytam/słyszę kolejne zestawy nazwisk obrońców "ładu i porządku prawnego", beneficjentów przeróżnych grantów itp.

Nietylko Lanzaman ale i w zamierzchłych czasach Grunberg Sławomir i nawet dał świadectwo choć nie bez skazy to jednak dał: 

http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/867451,rezyser-filmu-karski-i-wladcy-ludzkosci-zydzi-z-usa-nie-reagowali-na-holocaust-bali-sie-o-fortuny.html 

to ja dziękuję za świetny tekst

Przepraszam. Mój wczorajszy komentarz z 20:24 miał być do Pani, a nie do mnie;-)

My jednak możemy je analizować, a tym, którzy nie chcą poznać prawdy, powinniśmy zacytować np. taki fragment z Dziejów apostolskich:

51 Twardego karku17 i opornych17 serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy. 52 Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali. 53 Wy, którzy otrzymaliście Prawo za pośrednictwem aniołów, lecz nie przestrzegaliście go».
Męczeństwo św. Szczepana

54 Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. 55 A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. 56 I rzekł: «Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga». 57 A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. 58 Wyrzucili go poza miasto i kamienowali18, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem.

Ze szczególnym uwzględnieniem pogrubionych przeze mnie fragmentów. I przypomnieniem, że w końcu Szaweł stal się Pawłem.

Róbmy co do nas należy, a resztę zostawmy Panu Bogu. Pamiętajmy tylko, że w pewnych sytuacjach trzeba twardo powiedzieć: non possumus.