-
jolanta-gancarz
Uzupełniając Rotmeistra...
Po raz kolejny muszę podziękować Rotmeistrowi za inspirację. Ten tekst nie jest nowy, został już kiedyś opublikowany w ramach większej całości (mała zgadka: gdzie?). Myślę, że warto go jednak przypomnieć, bo mocno wiąże się z zamieszczonymi ostatnio przez naszego drogiego kronikarza tekstami tak źródlowymi, jak i opracowaniami XIX - wiecznych historyków. Tym bardziej, że nie ujmując niczego Hirschbergowi, trzeba jednak pamiętać, że jego stosunek do Jana Olbrachta oraz Aleksandra był typowy dla historyków, piszących w zaborze austriackim. Podobnie jak dziwny kult dla Zygmunta Starego...
Tymczasem obaj starsi Jagiellonowie panowali i żyli wyjątkowo krótko (zwolennicy teorii spiskowych mogliby się pochylić nad tym faktem, zwłaszcza wobec nagłej śmierci Jana Olbrachta w Prusach, podczas pr ...
![]() |
jolanta-gancarz |
18 lipca 2017 19:12 |
7     1589    6
Jak ona pójdzie?! Ja pójdę za nią!
Jak ona pójdzie?! Ja pójdę za nią!
Nie wiem jak to się dzieje, ale odkąd Coryllus wrzucił na tutejsze blogowisko mój tekst o żuawach papieskich, mam czasem wrażenie, że choć nie chcem, to muszem z jakiegoś powodu niektóre teksty napisać. Tak było z tym o Romualdzie Hubem i fałszywych przywilejach żydowskich, z Matką Bożą z Guadalupe jako Patronką Polski i tak jest dzisiaj. Za każdym razem inspiracją stawał się jakiś inny tekst, który nie dawał mi spokoju, póki nie dorzuciłam doń swojego uzupełnienia.
Nie przez pychę, ale raczej przez jakiś wewnętrzny impuls, który mówił, że temat wymaga rozwinięcia i rozpropagowania... Czy to są znaki? Bóg raczy wiedzieć.
W każdym razie coś, mimo natłoku zajęć, każe mi czasem siadać przed komputerem i pisać o sprawie, którą sama poznałam niemal przed ...
![]() |
jolanta-gancarz |
28 czerwca 2017 15:50 |
36     3834    18
Matka Boża z Guadalupe, patronka Polski
Matka Boża z Guadalupe, patronka Polski
Jeśli komuś przyszło na myśl, że to jakaś pomyłka, albo pobożne życzenia, to jest w grubym błędzie. Ale i ja, do dzisiaj, nic o tym fakcie nie wiedziałam. Aż dostałam maila, a w nim, oprócz jednego zdania zachęty do zajrzenia, pewien link do tekstu o dziwnym tytule: Niesamowite przymierze „dwóch” Matek... Tytuł był nawet dłuższy, ale mnie zaciekawiły te „dwie” Matki. Przeczytałam i postanowiłam coś więcej na ten temat poszukać, a nawet podzielić się z Wami tą wiedzą. Dlaczego? Bo sprawa jest z gatunku „znaków”!
Otóż w zeszłym roku Klinika Języka, w serii „Małe książki o wielkich sprawach” wydała rzeczywiście niewielką książeczkę katalońskiego historyka i katolickiego działacza, Javiera Barraycoa: Cristiada (czyli: Los Cristeros Mexicanos 1926 ...
![]() |
jolanta-gancarz |
23 czerwca 2017 16:06 |
30     3789    17
Bytom raz jeszcze
Ponieważ swoje relacje z targów Rozetta złożyli już kolejno: Magazynier, Gabriel Maciejewski i Krzysztof Osiejuk, mnie pozostaje już tylko niewielkie uzupełnienie.
Jak napisał już wczoraj Magazynier, Bytomianie rzeczywiście nie dopisali, ale za to ilość przyjezdnych miłośników zbrojnej pielgrzymki z użyciem najniebezpieczniejszego oręża, czyli słowa, wspaniale zrekompensowała absencję lokalsów.
Nie licząc pomysłodawcy i głównego organizatora Valsera, który przybył ze Szwajcarii, byli też goście z Luksemburga, Niemiec, Czech, a także z różnych stron Polski, m. in. z Gdańska, Wrocławia, Opola, Warszawy, Krakowa i z pewnością wielu innych miejscowości.
Kameralność imprezy pozwalała na długie rozmowy w "kuluarach", wzajemne poznawanie się czytelników i komentatorów, a co za tym idzie: zaci ...
![]() |
jolanta-gancarz |
12 czerwca 2017 15:59 |
61     3799    10
Jak Romuald Hube żydowskie fałszerstwa wykrył...
Poniższy tekst jest fragmentem mojego artykułu z 4. nru Szkoły Nawigatorów, z września 2014 roku, rozbudowanym o biografię Romualda Hubego. Zainspirował mnie do tego Rotmeister, wrzucając kolejny dokument źródłowy z historii Polski, tym razem opracowany właśnie przez Hubego w 1848 r. Coś się panu Romualdowi od nas należy za tę pracowitość i pieczołowitość...
Jak Romuald Hube żydowskie fałszerstwa wykrył...
Tak się jakoś dziwnie składa w naszym nieszczęśliwym kraju, gdzie ciągle albo urok, albo przemarsz wojsk, gdzie regularnie płoną biblioteki i archiwa, że na nadmiar źródeł nie możemy raczej narzekać, a historycy załamują ręce nad białymi plamami w naszych dziejach, których nie ma jak wypełnić.
Tymczasem jest pewien dokument, który wprawdzie też nie dochował się w oryginale, ale ...
![]() |
jolanta-gancarz |
1 czerwca 2017 13:52 |
28     16713    15
Ostatni krzyżowcy
„Służmy Chrystusowi i Jego Namiestnikowi; jeżeli będzie
potrzeba, umrzyjmy za niego bez trwogi, a okażemy się
godnymi naszej ojczyzny i naszego imienia”
(Motto żuawów papieskich i Białych Krzyżowców Sahary)
Wiosną 1934 r. prasa francuska doniosła, że w wieku 102 lat zmarł w Nancy ostatni żuaw papieski, hr. Ludwik de Courten. Natychmiast zareagował krakowski „Światowid”, który w numerze 16 (662) z 17. 04. 1937 r. przyniósł sensacyjną wiadomość, że informacja prasy zagranicznej jest nieścisła i że ostatni żuaw papieski żyje nadal w Polsce.
Chodziło o 95- letniego Adama Dąbrowa- Morawskiego, urodzonego ...
![]() |
jolanta-gancarz |
15 maja 2017 09:05 |
25     3370    7