-

jolanta-gancarz

Bytom raz jeszcze

Ponieważ swoje relacje z targów Rozetta złożyli już kolejno: Magazynier, Gabriel Maciejewski i Krzysztof Osiejuk, mnie pozostaje już tylko niewielkie uzupełnienie.

Jak napisał już wczoraj Magazynier, Bytomianie rzeczywiście nie dopisali, ale za to ilość przyjezdnych miłośników zbrojnej pielgrzymki z użyciem najniebezpieczniejszego oręża, czyli słowa, wspaniale zrekompensowała absencję lokalsów.

Nie licząc pomysłodawcy i głównego organizatora Valsera, który przybył ze Szwajcarii, byli też goście z Luksemburga, Niemiec, Czech, a także z różnych stron Polski, m. in. z Gdańska, Wrocławia, Opola, Warszawy, Krakowa i z pewnością wielu innych miejscowości.

Kameralność imprezy pozwalała na długie rozmowy w "kuluarach", wzajemne poznawanie się czytelników i komentatorów, a co za tym idzie: zacieśnianie więzi, zwłaszcza że wielu gości przyjechało z rodzinami. Atmosfera też była niemal rodzinna, pomijając jakiegoś obrońcę  tytułu "profesorskiego" dla nieboszczyka Bartoszewskiego.

Prelekcje niezwykle interesujące i uzbrajające w oręż mocnych argumentów wobec obowiązującej ciągle, ale już coraz słabszej i chwiejącej się pod ostrzałem takich pocisków, oficjalnej narracji historycznej.

Wszystkich znanych powszechnie, choćby z youtuba, prelegentów moim skromnym zdaniem zakasował jednak swoim entuzjazmem i osobistym zaangażowaniem bradzo młody ks. dr Sławomir Kęszka, który przedstawiając postać i dzieło ks. Blizińskiego, mówiąc kolokwialnie: skradł innym show. Słuchając go czuło się niemal żywą obecność śp. liskowskiego proboszcza i jego niesamowitego dzieła. Nie tylko przed oczami, ale także w sercach słuchaczy. Dzielnie mu sekundował współczesny następca na probostwie w Liskowie, ks. Andrzej Klimek, który objąwszy niedawno tamtejszą parafię, próbuje odradzać spuściznę ks. Blizińskiego po spustoszeniach komunizmu. Także w ludzkich umysłach, odwykłych od poczucia wspólnoty i współdziałania. Miejmy nadzieję, że Pan Bóg wspomoże w tak zbożnym dziele...

O nagrodach Rozetty moi poprzednicy już napisali, ja zaś dodam co nieco o wystawcach.

Oczywiście największe i z najbogatszą ofertą było stoisko Kliniki Języka, gdzie też najliczniej gromadzili się czytelnicy i fani Coryllusa oraz Toyaha. Tam też nieustannie kłębił się tłum nabywców, czytelników i fanów. Zostawię któremuś z nich możliwość podzielenia się wrażeniami, a sama zajmę się innymi ciekawymi stoiskami...

I tak, na lewo od Kliniki Języka, można było spotkać p. Agnieszkę Słodkowską, której obrazy i pocztówki znają wszyscy goście księgarni Coryllusa. Tym razem miłośnicy jej twórczości malarskiej mogli kupić piękny kalendarz na rok 2018, ze wspaniałymi reprodukcjami pejzaży artsystki. Cudo wydawnicze, a do tego możliwość przemiłej rozmowy z piękną Autorką.

Towarzyszył jej szogun;-) Hubert Czajkowski, który sprzedwał m. in. obydwa tomy swoich komiksów o walce z pogaństwem, ilustrując je na poczekaniu dla chętnych klientów rysunkami wybranych bohaterów. Zupełnie gratis!

Na prawo "od Coryllusa", na stoisku, prowadzonym m. in. przez p. Wojciecha, brata Valsera, czyli Piotra Szeligowskiego, wabiły fanów imprezy koszulki i kubki z logo targów, a także zapowiadana już przez Gabriela książka o objawieniach w Gietrzwałdzie, opisanych przez niemieckiego księdza, Hipplera.

Nie zabrakło też stoiska "liskowskiego", gdzie można było porozmawiać z obecnym proboszczem z Liskowa, ks. Andrzejem Klimkiem i kupić pierwsze wydanie biografii ks. Blizińskiego, prafialny, samofinansujący się (sic!),  bardzo ciekawy dwutygodnik, oraz wiele numerów znanego również z księgarni Coryllusa kwartalnika Okno wiary. Nie mówiąc o innych ciekawych wydawnictwach.

Wśród wydawców książek wyróżniało się z daleka "asortymentem" stoisko p. Krzysztofa Piechockiego z Częstochowy, wspaniałego rozmówcy ze szlagońskimi wąsami, znawcy i miłośnika dawnych grafik, ale przede wszystkim mistrza ich eksponowania poprzez niezwykłą, dobraną do treści, epoki i oczywiście kolorystyki, oprawę. Nie ukrywam, że uległam urokowi jego sztuki i przywiozłam do domu Matkę Boską Częstochowską w szafirowym passe - partout i stosownej ramie, tudzież Stefana Batorego, którego królewski majestat podkreśla tym razem ciemnozielony kolor tła. A wszystko to można poznać pod skromną nazwą firmy: Sztuka cięcia. Oprawa obrazów.

Stoisk było oczywiście więcej, ale te opisuję, bo tam spauperyzowałam moją rodiznę, nad czym wcale nie ubolewam.

A na koniec o tym, kto się "na zakupy" do Bytomia wybrał (i kto się dał rozpoznać), w porządku alfabetycznym:

Ainolatak, A-Tem, Betacool, Krzysztof Laskowski (Sauelios), Kuldahrus, Magazynier, Parasol(nikow), Stalagmit, Tropiciel. Nie licząc tych, co byli "służbowo", zapowiedziani dawno na stronie Rozetty, czyli Coryllus, Panthera, Toyah i oczywiście Valser. Jeśli o kimś zapomniałam, proszę o wybaczenie.

Był też, o czym wiem z komentarza na blogu Gabriela, Tadman, ale choć Tropiciela wytropił, to sam się nie zdemaskował;-(((. Z jakiegoś powodu postanowił zachować incognito. Nieładnie, Tadmanie!

Acha. Jeszcze jedno: targi wcale nie zakończyły się dyskusją blogerów. Zakończył je bowiem występ solowy Saueliosa, który dawał próbkę możliwości głosowych przy zastosowaniu opisywanej przez siebie niedawno techniki "nieruchomej przepony", czy jakoś tak (Krzysiu, jeśli coś pokręciłam, to przepraszam). A największym zaskoczeniem (pozytywnym, oczywiście) był Kuldahrus! Ale więcej nie zdradzę, niech sam się pochwali, jeśli zechce;-)

Kończę, bo zaraz znów ktoś zadzwoni, albo przyjdzie z wizytą (co za dzień!) i upłynie kolejna godzina, zanim uda mi się wrzucić ten tekst.

No i jakieś fatum: chcę zapisać notkę, a tu komunikat: serwer error 500!

W tej sytuacji nie wiem, czy to nie jest jakiś znak od losu, żeby tego tekstu nie wrzucać;-). Ale dlaczego?!

 

 

 

 

 



tagi:

jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 15:59
61     3651    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

parasolnikov @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 16:12

Zanim doczytałem u Coryllus już jest tutaj. 500tke będzie trzeba naprawić... :-)

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 16:35

Serce rośnie jak się czyta kolejną relację z targów. Czyli nie było tak źle co nie znaczy, że nie może być lepiej. Coryllus jak to gospodarz ... już myśli, gdzieby co poprawić ;-)
Sam chciałem osobiście poznać blogerów, które Pani wymienia. Ale widocznie tak miało być. Mam nadzieję, że co się odwlecze to nie uciesze ...

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 16:40

Świetna szczegółowa relacja. I zgadzam się, że Kuldahrus to zaskoczenie, choć z drugiej strony teraz już rozumiem i jego nick i ikonkę, wcześniej myślałam, że podebrał synowi ;-)))

A Pan Tadman, w bardzo skromny sposób ujawnił się przy okrągłym stoliku :)

Doborowe towarzystwo!

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 16:52

Tylko Wam pozazdrościć. Czuję tę atmosferę. Oby w przyszłym roku było jeszcze lepiej.

zaloguj się by móc komentować

betacool @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 16:59

Ale heca.

Pisałem równolegle. Nie sciągałem.....

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @parasolnikov 12 czerwca 2017 16:12
12 czerwca 2017 17:11

Nie. To Tropiciel okazał się blondynką;-). Tytułu nie wpisał, a notkę chciał wrzucać. Wszystko jest ok. Meila z linkiem (ściślej: 2 linkami) też wysłałam. Zgodnie z obietnicą;-)

zaloguj się by móc komentować


parasolnikov @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 17:21

Widziałem w komentarzach u Gabriela, niemniej nie powinien się pojawiać błąd 500 który dezorientuje tylko odpowiednia informacja.
Powyżej moja recenzja samych targów już z pominięciem spotkanych wspaniałych ludzi.
Dopiero wpadłem do domu zrobie kawę może napiszę coś więcej ... a może jutro :)

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @parasolnikov 12 czerwca 2017 17:19
12 czerwca 2017 17:28

Ładnie to wygląda :)

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 17:33

Przepona się rusza, Jolu, i powinna się ruszać w technice appoggio chiaroscuro. To krtań powinna znajdować się w pozycji obniżonej i nie powinna się ruszać, by wokalista wytwarzał dźwięki o jednolitej barwie.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @mniszysko 12 czerwca 2017 16:35
12 czerwca 2017 17:41

Nie było tak źle, ale Gabriel wie, że musi rwać do przodu. W końcu on z pisania i wydawania książek żyje. Jeśli nie postawi na rozwój i rozszerzanie się dzieła., to sprawdzi się reguła: kto stoi w miejscu, ten się cofa...

Choć z drugiej strony wiemy, że od zasiewu do zakiełkowania ziarna, a zwłaszcza do zbiorów,  trzeba czekać czasem parę miesięcy. No i dobrze się nieraz zatrzymać, wziąć oddech i spokojnie "podliczyć" zyski i straty. Niekoniecznie w sensie dosłownym;-)

Bo przecież wiemy, że w ciągu tych 9 lat nie tylko stał się pisarzem, autorem kilkunastu niezwykłych książek, ale stworzył wydawnictwo, stawiające na wysoką jakość edytorską, prowadzi bloga, wrzucając tam niemal każdego dnia nowy, ważny tekst... Wydaje kwartalnik, a teraz jeszcze to blogowisko. No i najważniejsza chyba wartość dodana, czyli ludzie, których wokół siebie zgromadził. I nie mam na myśli nas, komentatorów czy "dorywczych" autorów, ale prawdziwych współpracowników, jak Tomasz Bereźnicku, p. Marek Natusiewicz, czy twórca "naszej piaskownicy", Parasol. Nie mówiąc o Valserze. To już jest lawina w początkowej fazie zsuwania się po stoku. Jeszcze nie widać jej prędkości i niszczącej siły, ale wkrótce zmieni wygląd zbocza.

No i jeszcze fakt, o którym już ktoś na blogu Coryllusa wspomniał: dla Gabriela to co robi, pomijając sferę ideową, jest źródłem utrzymania. Dla nas to ciągle tylko hobby. Myślę, że będzie dobrze, bo Gabriel ma dużą zdolność "regeneracji";-). Oraz cięcia po skrzydłach tudzież otwartego stawiania sprawy, co jest niezbędne w każdym biznesie i chyba najtrudniejsze dla zwykłego śmiertelnika (miałam jeszcze dodać pewne dopełnienie, ale po namyśle postanowiłam tu postawić kropkę).

Co do blogerów, obecnych na targach: fantastyczni ludzie, bezpośredni, szczerzy, przemili rozmówcy, niezależnie od wieku i "godności". Wielka szkoda, że nie mógł ojciec dotrzeć, ale rzeczywiście: co się odwlecze, to nie uciecze. Wszystko w rękach Boga, czyli najlepiej jak może być;-).

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @ainolatak 12 czerwca 2017 16:40
12 czerwca 2017 17:43

Przez te ciągłe "interwencje z zewnątrz" trochę za dużo tych potknięć stylistycznych.

A co do Tadmana, to chyba się ujawnił, ale pod moją nieobecność;-( Może jakaś sugestia co do znaków rozpoznawczych?

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @ewa-rembikowska 12 czerwca 2017 16:52
12 czerwca 2017 17:55

Dla mnie były to niezwykle piękne dwa dni, choć sam początek nie zapowiadał się najlepiej, bo w drodze na dworzec autobusowy w Krakowie jakiś tępy Mniemiec (nie poprawiać!), cofając niespodziewanie (i nie wiadomo dlaczego) po zatrzymaniu się na czerownym świetle (!!!), wjechał mi w przód auta, wgniatając tablicę rejestracyjną. Nawet nie zwiał, jak się spodziewałam, tylko jakoś nie mogliśmy ustalić wspólnego języka. No i kierowcy za nami zaczynali się niecierpliwić, a godzina odjazdu busa zbliżała się nieubłaganie, więc po obejrzeniu "uszkodzeń" machnęłam ręką i dziad pojechał spokojnie. Od razu zrozumiał o co chodzi i nawet mruknął: danke.

A potem jeszcze pięć kółek, żeby znaleźć miejsce do darmowego parkowania przez 2 dni (ostatecznie tam, gdzie zachodziło ryzyko, że straż miejska założy blokadę)... i dalej już prosto do Bytomia, bez niemiłych przygód, za to z przyjemnymi niespodziankami, jak choćby powrót do Krakowa z Betacoolem i jego rodziną, za co mu niniejszym jeszcze raz dziękuję.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @krzysztof-laskowski 12 czerwca 2017 17:33
12 czerwca 2017 17:56

Dzięki za poprawienie. Ja jestem laikiem, ale mojemu mężowi, chórzyście od dziecka, tekst zareklamowałam;-).

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @betacool 12 czerwca 2017 16:59
12 czerwca 2017 17:58

To lecę czytać. Jeszcze raz dziękuję za podwiezienie. Aż pod mój złom:-)

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @parasolnikov 12 czerwca 2017 17:19
12 czerwca 2017 17:59

Mam rozumieć, że Parasol przebił Tropiciela w wydatkach;-)))?

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @parasolnikov 12 czerwca 2017 17:21
12 czerwca 2017 18:00

Czekam na info, jak się udała "kawa z lodówki";-)

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @jolanta-gancarz 12 czerwca 2017 17:59
12 czerwca 2017 18:05

Na kobietach i książkach się nie oszczędza :)

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @jolanta-gancarz 12 czerwca 2017 17:56
12 czerwca 2017 18:13

Super. Ważne, by wiedza o technice się rozszerzała:-).

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @parasolnikov 12 czerwca 2017 18:05
12 czerwca 2017 18:15

Podoba mi się taki sposób rozumowania. Zwłaszcza wobec wcześniejszych deklaracji, co do wymagań majątkowych wobec kandydatki na koleżankę małżonkę;-)))

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @jolanta-gancarz 12 czerwca 2017 17:43
12 czerwca 2017 18:17

dżentelmen z siwą brodą i przeciepłym uśmiechem, o ile ucho mnie nie myliło to on oponował co do bycia najstarszym po wypowiedzi Pantery :) ps. ma Pani wiadomość

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @krzysztof-laskowski 12 czerwca 2017 18:13
12 czerwca 2017 18:24

Tak jest! Jak dobrze pójdzie, to cały chór się wzbogaci. Głosowo, oczywiście;-)

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @ainolatak 12 czerwca 2017 18:17
12 czerwca 2017 18:25

Dziękuję za info. No i od bankietu przecież żadna pani;-)

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @parasolnikov 12 czerwca 2017 18:05
12 czerwca 2017 18:42

Po prostu to jest nie możliwe, na nich nie da się oszczędzać.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 18:49

Fajny tekst. Prześwietne spotkanie. Piękne dzięki za nie.

"Obrońca  tytułu "profesorskiego" dla nieboszczyka Bartoszewskiego" nie wiem czemu, ale ta fraza mnie powaliła. Pewnie skojarzenia z nekromancją i meksykańskim kultem nieboszczyków. Ale mam nadzieję, że nie będą go wykopywać żeby mu wręczyć doctora honoris causa. Starszy pan, który był zgłosił to zapotrzebowanie, rzeczywiście, był folklorystyczny. No ale dodał tylko pikanterii do waszej dyskusji. Na marginesie dodam, że za dużo uwagi mu poświęciliście.  

 

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @jolanta-gancarz 12 czerwca 2017 18:24
12 czerwca 2017 18:58

Fragment, który zaśpiewałem w hali, pochodzi z arii Ella giammai m'amò z opery Don Carlos Verdiego. Tu rzeczona aria w wykonaniu Nikołaja Gjaurowa

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 19:14

Pochwale się, pochwale :) . Chodzi o to, że mam mniej lat niż wszyscy sądzili - rok urodzenia 1992.

zaloguj się by móc komentować

Ondrasz @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 20:57

Szczęść Boże, pani Jolu, 

zalogowałem się pod tym samym nikiem którego używam (barzo rzadko gwoli prawdy) u Coryllusa. Tu ks. Andrzej z Liskowa ;) Bardzo dziękuję za miłe wspomnienie mnie i ks. Sławka Kęszkę. Pozwolę sobie tylko na małe sprostowanie: nasz dwutygodnik "Opiekun", ktorego jestem redaktorem naczelnym jest pismem diecezjalnym diecezji kaliskiej (choć prawdą jest, że u nas w Liskowie dołączamy małą wkładkę parafilną do każdego numeru). 

Bardzo się cieszę, że poznałem słynnego "Tropiciela" a także "Panthera" i "Parasola" i na tym na razie zakończę, ponieważ właśnie składamy do druku jubileuszowy pięcsetny nuemr naszego dwutygodnika. Postaram się napisać więcej w pierwszej wolnej chwili.

Z targów jestem bardzo zadowolony, przede wszystkim ze spotkań.

ks. Andrzej

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @Ondrasz 12 czerwca 2017 20:57
12 czerwca 2017 21:03

Szczęść Boże,
Było super :)
Okno Wiary świetne (jestem w połowie numeru o ŚDM (3ciego)).
Pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Ondrasz 12 czerwca 2017 20:57
12 czerwca 2017 21:40

Pozdrawiamy zatem serdecznie. To ja się pytałem o te noclegi w Liskowie. Z żoną się wybieramy, co prawda nie wiem kiedy, ale jest szansa że was odwiedzimy. Ks. Bliziński to nasz bohater.

zaloguj się by móc komentować

agnieszka-slodkowska @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 22:01

Dobry wieczór,

oboje z mężem - Hubertem Czajkowskim chcieliśmy bardzo wszystkim podziękować za te wspaniałe dwa dni, a także za miłe słowa pod adresem kalendarza i komiksów :) Jesteśmy autentycznie wzruszeni! Od 4 lat czytamy wiele z Państwa blogów, ale nigdy nie komentowaliśmy. Jak to fajnie określił i nas i siebie Pan Krzysztof ze "Sztuki cięcia" - my jesteśmy manualni

zaloguj się by móc komentować

agnieszka-slodkowska @jolanta-gancarz
12 czerwca 2017 22:03

i wolimy czytać mądrzejszych. Pozdrawiamy wszystkich serdecznie- Agnieszka i Hubert

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @jolanta-gancarz
13 czerwca 2017 08:22

Kochani!

Dziękuję wszystkim za komentarze, miłe słowa oraz uzupełniające, albo korygujące uwagi. Wszystkim odpowiem wieczorem, bo zaraz muszę wyjść, a wczoraj miałam do dyspozycji tylko smartfona, w którym bezczel Android rządzi, więc wolałam nie ryzykować dziwnych wpisów. Wystarczy, że mimo wytężonej uwagi, potrafił mi zmienić ostatnie słowo w komentarzu do Kossobor na blogu Coryllusa. I z komenta zrobił momenta;-)

Serdecznie pozdrawiam i do wieczora!

zaloguj się by móc komentować

tadman @ainolatak 12 czerwca 2017 16:40
13 czerwca 2017 08:48

A kto nie był w Bytomiu i nie widział ainolatak i z nią nie rozmawiał to stracił wiele. :)

zaloguj się by móc komentować

tadman @jolanta-gancarz
13 czerwca 2017 08:53

Szkoda, bo po spotkaniu blogerów zrobiło się pusto na sali i tylko widziałem, że ludzie zbierają się koło stoiska KJ. Pożegnałem się z A-temem, parasolnikovem i z innymi, i udałem się do domu, a tu doszło do kolejnych coming outów, a nawet wystąpień artystycznych.

Na następny raz należy do programu wciągnąć kolejne odkrycia przyłbic i oczywiście występy artystyczne. :)

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @agnieszka-slodkowska 12 czerwca 2017 22:01
13 czerwca 2017 22:30

Podziwiam manualnych, których ręce tak wiernie wykonują polecenia umysłu;-). Jak u Słowackiego w Beniowskim: chodzi o to, by język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa... Tylko najlepsi to potrafią i to jest prawdziwa sztuka. Czyli talent i dar Boży.

Bardzo się cieszę, że mogłam poznać prawdziwych artystów. Mam nadzieję, że mąż się o tego szoguna nie obraził?

 

 

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @Magazynier 12 czerwca 2017 18:49
13 czerwca 2017 22:32

Wiem, że niepotrzebnie wdaliśmy się w tę pyskówkę, ale to pewnie dlatego, że facet był głuchy na argumenty.

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @Kuldahrus 12 czerwca 2017 19:14
13 czerwca 2017 22:37

Serce roście, cytując klasyka, kiedy widzi się takich młodych ludzi. A w Bytomiu był przecież także Parasol ;-).

Jest nadzieja dla Polski. No i dowód, że Coryllus dotarł do młodzieży, choć się przed tym bronił;-)

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @jolanta-gancarz 13 czerwca 2017 08:22
13 czerwca 2017 22:41

Momenta byli, a my odpowiedzielim :)

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @Stalagmit 12 czerwca 2017 18:53
13 czerwca 2017 22:41

Tylko dlaczego pan Szymon nie przyznał się, że jest Stalagmitem?! Moglibyśmy co nieco o blaskach i cieniach archeologii porozmawiać... Ale mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja.

Serdecznie pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @tadman 13 czerwca 2017 08:48
13 czerwca 2017 22:42

Zaś Tadziu... Nie każdy ma tramwajem do Bytomia, jasssny gwint! Buuuu...... 

Żałuję tych spotkań ogromnie.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @jolanta-gancarz 13 czerwca 2017 22:32
13 czerwca 2017 22:44

Hmm... może facetowi chodziło o to, że ów Bartoszewski to niekonicznie nieboszczyk, a piekłoszczyk? ;)

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @krzysztof-laskowski 12 czerwca 2017 18:58
13 czerwca 2017 22:46

Ależ Cię Pan Bóg obdarował! Tyle talentów! Aż strach pomyśleć, do czego dojdziesz, jak się matematyką zajmiesz;-))).

Najbardziej to tych talentów językowych zazdroszczę...

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @Ondrasz 12 czerwca 2017 20:57
13 czerwca 2017 22:52

Cała przyjemność po mojej stronie;-).

Przepraszam za pomyłkę co do wydawcy "Opiekuna". Mam nadzieję, że się "szefostwo" z kurii nie obraziło?

A ksiądz, jak wczoraj udowodnił linkami pod blogiem Coryllusa Pike, to też świetny showmen;-). Muszę naszemu proboszczowi pokazać, jak się na rekolekcje "wabi" owieczki;-).

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @tadman 13 czerwca 2017 08:53
13 czerwca 2017 22:57

;-))) Szanowny Tadman powinien od siebie zacząć odkrywanie przyłbicy, bo się w rozmowie ze mną nie przyznał nie tylko do nicka, ale nawet do komentowania w "stajni" Coryllusa!

Ładnie to tak?

 

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @KOSSOBOR 13 czerwca 2017 22:41
13 czerwca 2017 23:01

Widzielim, widzielim, ale już walczyć ze smartfonem sił nie mielim;-). A dzisiaj w domu nie siedzielim.

zaloguj się by móc komentować


jolanta-gancarz @KOSSOBOR 13 czerwca 2017 22:44
13 czerwca 2017 23:11

;-))) To by dopiero był skandal! A swoją drogą, czego człowiek, mający takich idoli, mógł oczekiwać po dyskusji blogerów na tragach Rozetta?! Raczej nie wyglądał na zabłąkanego...

Tak przy okazji: przepiękne te historie o dzielnych amazonkach, poskramiających spłoszone koniki, których nie potrafili zatrzymać silni faceci;-)

A "Zielonych rękawiczek" to już grzesznie zazdraszczam! Coryllus dostanie duże zamówienie;-)

zaloguj się by móc komentować


KOSSOBOR @jolanta-gancarz 13 czerwca 2017 23:11
13 czerwca 2017 23:34

To tylko była anegotka pt.: "baby górą" :))) A te osiłki w czarnych uniformach są tylko do przepędzania ludzi. Na widok rozpędzonego konia, to... wiesz... 

Cieszę się bardzo z wydania tej książęszczki - to dla mnie dzisiaj prawdziwe święto. Najsamwpierw rano zadzwoniła sąsiadka: robię gołabki, przyjdź, bo bez ciebie gołabki się nie liczą. No to zakwiczałam ze szczęścia i zaoferowałam sie składkowo z małosolnymi do gołąbków. To sąsiadka też zakwiczała. A zaraz potem przeczytałam, że nakład "Zielonych" już przyszedł do Gabriela. Życie, aczkolwiek uporczywe, jest piękne! 

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @jolanta-gancarz
14 czerwca 2017 00:04

Baby górą także w starciu z kibolami, ale to już inną razą opowiem, bo mnie dzisiaj takich dwóch budrysów wykończyło, dla których "Zielone rękawiczki" będą jak znalazł.

Chyba, że oni wcześniej baburę załatwią;-)))

zaloguj się by móc komentować

krzysztof-laskowski @jolanta-gancarz 13 czerwca 2017 22:46
14 czerwca 2017 00:21

Kłaniam się:-).

W ostatnich miesiącach odmawiam różaniec po łacinie i głośno czytam łacińską kompletę Brewiarza Rzymskiego. Wynikają z tego wprost zadziwiające skutki duchowe.

zaloguj się by móc komentować

tadman @jolanta-gancarz 13 czerwca 2017 22:57
14 czerwca 2017 09:08

Gdzie mnie chudziakowi do autorki opisania szalonych losów kopisty, który w ostateczności spłonął w podkrakowskim kościółku. :)

zaloguj się by móc komentować

tadman @KOSSOBOR 13 czerwca 2017 22:44
14 czerwca 2017 09:10

Facet zasuszony był dość mocno, więc...

zaloguj się by móc komentować

tadman @KOSSOBOR 13 czerwca 2017 22:44
14 czerwca 2017 09:10

Facet zasuszony był dość mocno, więc...

zaloguj się by móc komentować

pyza @jolanta-gancarz
14 czerwca 2017 10:24

W imieniu Sztuki cięcia dziekuję za przemiłe słowa! Cieszymy się, że nasze oprawy zawisną u Pani Tropiciel na cianie!

zaloguj się by móc komentować

tadman @jolanta-gancarz
14 czerwca 2017 10:29

Ludzie, jest już ks. prałat Kneblewski. Namierzyła film jestnadzieja.

https://www.youtube.com/watch?v=RvPbvgrJRIA

zaloguj się by móc komentować

pyza @pyza 14 czerwca 2017 10:24
14 czerwca 2017 16:03

a nawet ścianie ;)

zaloguj się by móc komentować

Paris @tadman 14 czerwca 2017 10:29
14 czerwca 2017 17:41

Swietna prelekcja !!!... warta jak najwiekszego rozpowszechnienia !!!...  super !!!

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @pyza 14 czerwca 2017 16:03
14 czerwca 2017 18:27

Już wiszą i cieszą nie tylko oko;-)

Wiem, że także u Betacoola (który nawet przedwczoraj  zdjęcia dorzucił do relacji z targów) i u Coryllusa.

Wielkie dzięki!

zaloguj się by móc komentować

agnieszka-slodkowska @jolanta-gancarz 13 czerwca 2017 22:30
14 czerwca 2017 18:51

Bardzo dziękujemy za ciepłe słowa! To nam było bardzo miło poznać sławnego TROPICIELA! :)

P.S. Nie pierwszy raz na Huberta ktoś mówi "szogun". Oby się tylko nie kojarzyło z wystąpieniem "Bula" w Japonii :P

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować